niedziela, 23 października 2016

Od Crazy'ego cd Kettria

Szczerze nie miałem pojęcia czy znajdziemy tego wilka... ale zawsze jest jakiś sposób na jego znalezienie. Zacząłem chodzić nerwowo dookoła Kettrii.
- Co ty robisz?! - spytała nerwowym tonem.
- Nie przeszkadzaj, myślę! - odparłem, po czym zacząłem gadać do siebie - A gdyby tak stworzyć wywar... Kettria masz coś związanego z tym przyjacielem?
- Nie...
- Cokolwiek, pchłę, ranę? Albo wspomnienie!
Kettria spojrzała na mnie jak na idiotę.
- Mam świetny pomysł ale nie wiem czy zadziała... dawno tego nie robiłem... Potrzebujemy parę rzeczy oraz ofiary; zająca, ptaka albo inne stworzenie, coś pewnie się niedaleko kręci... - w czasie mojego monologu Kettria zdążyła złapać kruka - Tak to się nada. Chodźmy! - Kettria pokręciła głową i ruszyła za mną. Wróciliśmy do jaskini po czym od razu zacząłem wyszukiwać składników - Korzeń mandragory, płatki czarnej róży oraz lila wspomnień... To wszystko! - wykrzyknąłem po czym dorzuciłem drwa do ognia - Kettria nadgryź ofierze skrzydła. - zrobiła co powiedziałem, następnie mamrocząc pod nosem stare zaklęcie wrzucałem po kolei składniki do ognia, który zmieniał swą barwę to na zieloną, żółtą I niebieską - Wrzuć kruka w płomień! - Kettria z lekkim niedowierzaniem zrobiła to. Ptak spalił się momentalnie - Kane nama tollis! - zaklęcie sprawiło, że wokół nas pojawił się niebieski dym, który wydobył się z moich oczodołów, pod wpływem czaru mogłem zajrzeć Kettri do umysłu co pozwoliło mi znaleść obraz Erina, niczego więcej nie sprawdziłem. Nastęonie dorzuciłem do ognia trochę owoców jałowca co pozwoliło mi wprowadzić Kettrię w stan medytacji, dzięki czemu mogła duchem odwiedzić swojego zgubionego przyjaciela, ja jednak nie wiem co zobaczyła...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz